O mnie

Edukatorka Montessori. Mama czterletnich bliźniaków-Jędrzeja i Leona. Artystyczna dusza zakochana w edukacji Montessori.

Realne obrazy w filozofii Montessori. Kilka słów o tym, dlaczego rezygnujemy z fikcji.

W filozofii Montessori dużą wagę przywiązujemy do otoczenia dziecka. Staramy się, aby materiały, które je otaczają były naturalne i praktyczne. Plastikowe zabawki ustępują miejsca drewnianym pomocom.  Prawdziwe, tłukące się szklanki, zastępują bezpieczne kubeczki. Kluczowym elementem filozofii Marii Montessori jest również przedstawienie dziecku jak najbardziej realnej wizji świata.

Oznacza to, że prawdziwe fotografie, albo bardzo realne grafiki zastępują nierzeczywiste obrazy.

Filozofia Montessori odradza wprowadzanie fantazji dzieciom do 6. roku życia i zaczekanie z nią do momentu, w którym dziecko będzie miało umiejętności rozróżnienia tego, co prawdziwe. Nie oznacza to bynajmniej tłumienia wyobraźni i kreatywności maluchów. Kluczowe staje się rozróżnienie fantazji od wyobraźni.

Fantazja to historie zaczerpnięte ze świata, który nie istnieje. Będą nią postaci, takie jak wróżki, smoki, czy jednorożce, albo wszelki zabiegi personifikacji np. mówiące zwierzęta.

Wyobraźnia natomiast, to dziecko na leśnej polanie, udające jaskółkę, bo widziało ją przed chwilą kołującą nad swoją głową. Albo to naśladujące rodzica, bo pasjonuje je praktykowanie ról, które obserwuje w swoim domu. Wyobraźnia tkwi w naszych umysłach. Wyzwala naszą kreatywność.

Ta z kolei, według Montessori, przejawia się umiejętnością wykorzystywania, w odpowiedni sposób, narzędzi, które mamy i tworzenia przy pomocy nich i naszego umysłu. Stąd tak wiele uwagi przywiązuje się do odpowiedniego zaprezentowania np. montessoriańskich pomocy.

Maria Montessori uważała, że małe dzieci mają trudności z rozróżnieniem prawdy, od fikcji, a mieszanie tych dwóch światów zaburza ich możliwości poznania i zrozumienia świata. Nie musimy opowiadać dziecku historii o jednorożcu, bo koń, galopujące z rozwianą grzywą wśród, usłanych złotą pszenicą, pól jest dla niego równie niesamowity.

Przedstawienie dziecku realnych obrazów wspiera jego naturalną potrzebę zainteresowania otaczającym go światem. Dziecko ma niesamowicie chłonny umysł. Jeśli damy mu możliwość poznania tego, co je otacza, będziemy zaskoczeni jak szybko i trafnie przetwarza te informacje, kojarząc i łącząc ze sobą fakty.

Kiedy stawiamy koło siebie realne zjawiska obok fikcyjnych, dziecko często gubi się w tym, co jest prawdą, a co nie. Wróżki latające z motylami po okwieconych łąkach, krasnoludki mieszkające w nóżkach barwnych muchomorów. Skoro szumiący, tętniący życiem las istnieje, dlaczego maleńkie skrzaty miałyby w nim nie mieszkać. Skoro motyle trzepoczą delikatnymi skrzydłami, przysiadając na pastelowych płatkach kwiatów, dlaczego dzieci miałby przypuszczać, że wróżki są tylko wytworem czyjejś fantazji?

Wyobraźcie sobie, że zjawiacie się na planecie, gdzie wszystko jest nieznajome i nowe i z całego serca pragniecie poznać ten świat. Osoby, które tam spotykacie opowiadają Wam  różne rzeczy, a wiele z nich jest zmyślonych, przez co zaczynacie gubić się i oddalacie od prawdy, tracąc możliwość prawdziwego poznania tego pasjonującego miejsca.

Bliskie i dalsze otoczenie w naturalny sposób pasjonuje dzieci. Wystarczy popatrzeć na najmłodszych z zapałem obserwujących drogę strudzonej mrówki, albo podążających z ogromnym zaangażowaniem za pszczołą, która lata z jednego kwiatka, na drugi. Możemy wspierać tą pasję, podążając za dzieckiem. W końcu jest wokół  tyle pasjonujących rzeczy do odkrycia...

To jak? Dacie się poprowadzić?

PS: Wiem, że temat ten budzi spore kontrowersje i odnajduje równie wielu zwolenników, co przeciwników. Wiem również, że wielu z Was zastanawia się o co chodzi z tą fikcją, o co często pytaliście w wiadomościach, rzucając rękawicę. Choć nie było łatwo podniosłam ją, chcąc przybliżyć Wam tą, interesującą dla wielu, kwestię.

Ściskam,

Dorota

31
Zapisz się i otrzymuj na bieżąco informacje o nowościach.

Zapisz się i pobierz darmowe karty pracy o pszczołach, stworzone w duchu Montessori.