Być może będzie to dla Was zaskoczeniem, ale w filozofii Montessori maluchy zaczynają przygodę z nauką od pisania. Czytanie pojawia się później. Kolejną ciekawostką może być wiek dziecka, które zazwyczaj wykazuje zainteresowanie tą aktywnością około 3,5-4,5 roku życia.
Zacznijmy jednak od początku.
Fazy wrażliwe
Maria Montessori we wczesnym dzieciństwie (0-6r.ż.) wyróżniła fazy wrażliwe, czyli momenty, w których maluch bez żadnego wysiłku zdobywa nowe umiejętności. Fazy te trwają przez określony czas i mijają bezpowrotnie. Kiedy więc przegapimy moment szczególnej wrażliwości, nauka umiejętności dla dziecka będzie wymagała określonego wysiłku, bo nie będzie odpowiadała aktualnym potrzebom rozwojowym. To dlatego nauka pisania dzieci w wieku szkolnym bywa często mozolna.
Za to małe dziecko (zazwyczaj w okresie 3,5-4,5 r.ż.) jest naturalnie zainteresowane pisaniem.
Dlaczego?
Przechodzi przez fazy wrażliwe, które je warunkują.
Pierwszą z nich jest porządek. Dziecko odkrywa, że słowa składają się z liter. Układając dźwięki w odpowiedniej kolejności, może stworzyć wyrazy. To również odpowiedź na fazę wrażliwą na język. W tym samym czasie doskonali się rozwój małej motoryki, która jest nierozłącznie związana z pisaniem.
Jeśli dodamy do tego fazę wrażliwą na rozwój zmysłów i wykorzystamy pomoce Montessori, może okazać się , że maluch przyswoi umiejętność pisania bez większego wysiłku.
Dlaczego jednak pisanie, a nie czytanie?
Dziecku łatwiej jest odtworzyć usłyszane dźwięki. Robi to analogicznie do rozwoju mowy. Podczas czytania musi niejako odkodować symbole graficzne, skojarzyć je z dźwiękiem, a potem połączyć, tworząc wyraz. To trudniejsze, dlatego odbywa się później.
W jaki sposób wspierać naukę pisania i jakie pomoce Montessori temu służą?
Pierwszą kwestią jest rozwój małej motoryki, poprzez ćwiczenia życia praktycznego. Bez tego maluch nie będzie w stanie prowadzić ręki w odpowiedni sposób. Rozwojowi tego obszaru służy wiele pomocy Montessori np. cylindry, ramki garderobiane, ale też ćwiczenia tj. wycinanie, wykręcanie, ugniatanie, przelewanie i wszelkie inne aktywności, w których pracuje ręka.
Równolegle do tych ćwiczeń, możemy wyodrębniać litery ze słów, na początku akcentując pierwszą z nich. Dobrze, jeśli zaczyna się na samogłoskę, bo łatwiej ją usłyszeć. Mówimy np. „na jaki dźwięk zaczyna się słowo oookno?” celowo wydłużając samogłoskę. W przypadku spółgłosek z kolei, maksymalnie skracamy brzmienie, żeby w jak najmniejszym stopniu była słyszalna dodana do niej samogłoska. Stopniowo możemy proponować rozpoznawanie pozostałych liter w słowach.
Zwróćmy uwagę na to, żeby wypowiedać brzmienie litery, a nie jej nazwę. Będziemy więc mówić"ly", nie "el", "dy", nie "de" itd.
Kiedy zauważymy, że dziecko radzi sobie z tym zadaniem, możemy wprowadzić szorstki alfabet. Pomoc ta w fantastyczny sposób angażuje aż trzy zmysły-wzrok, dotyk i słuch. Warto na początku ograniczyć się do jednej-trzech liter. Można wprowadzać je przy pomocy lekcji trójstopniowej, o której pisałam w tym artykule.
Wybierając litery, zwróćmy uwagę na to, żeby różniły się wyglądem i brzmieniem. Pokażmy dziecku w jaki sposób poprawnie je napisać, wodząc palcami po szorstkiej tabliczce, jednocześnie wypowiadając jej dźwięk. Potem poprośmy je o to samo.
Przed pracą z szorstkim alfabetem umyjmy ręce, żeby uwrażliwić zmysł dotyku.
Często zdarzają się sytuacje, w których kilkulatek jest w stanie tworzyć słowa mimo, że jego ręka nie jest jeszcze w stanie ich napisać. Idealnie sprawdzi się wtedy ruchomy alfabet. Dzięki niemu dziecko, już na tym etapie, będzie mogło ułożyć wyrazy.
Pomocą, która pomoże rozwinąć umiejętność pisania będą metalowe ramki. Odrysowywanie figur, jak i pustych przestrzeni z wnętrza, doskonali małą motorykę. Sprawdźmy, czy dziecko jest już gotowe na pracę z nimi zwracając uwagę na to, czy poprawnie trzyma ołówek.
Na tym etapie warto wspierać zainteresowanie kreśleniem, przygotowując tace wypełnioną piaskiem, albo kaszą manną, w której maluch będzie mógł kreślić znaki. Można też przygotować karty pracy, w których będzie łączyć kropki, rysować szlaczki, pogrubiać kontury, czy kreślić linie proste i ukośne. Do tego celu świetnie sprawdzi się też tablica kredowa.
Mam nadzieję, że ten artykuł pozwoli na to, by nauka pisania stała się przyjemnością!